Jak żyć przez wiarę w obietnice Boże?
ŻYCIE Z WIARY W JEZUSA CHRYSTUSA
W liście do Galacjan 2,20 czytamy: „ Z Chrystusem jestem ukrzyżowany i żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus, a obecne moje życie w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie”
Życie chrześcijańskie, nowe życie, zwycięskie życie w wolności, pokoju, radości, miłości jest życiem Jezusa Chrystusa w nas na podstawie wiary. Nie jest to życie oparte o naszą siłę, mądrość, możliwości, zdolności itp. – „nie żyję już ja”. Ilekroć chcemy żyć w oparciu o siebie, służyć tak Panu, czy wypełniać wolę Boga, to nam nie wychodzi, jesteśmy pokonani, upadamy i słabniemy.
Dlatego powinniśmy uczyć się żyć z wiary i we wierze w taki sposób, aby Chrystus mógł żyć w nas przez moc Ducha Świętego i sprawiać w nas nowe życie zgodnie ze Słowem zapisanym w Rzymian 8,11: „ Jeśli natomiast Duch Tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, to Ten, który wzbudził Chrystusa z martwych, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez swojego Ducha, który mieszka w was”.
Nowe życie rodzi się z wiary w Boże Słowo i obietnice, które otrzymujemy przez wiarę i cierpliwość(Hebrajczyków 6,12).
Jezus Chrystus przez Ducha Świętego sprawia w nas nowe życie, owoc Ducha, udziela darów w takiej mierze na ile wierzymy i ufamy Jemu.
Wiara nie jest czynnikiem sprawczym, ale suwerenny Bóg, który czyni wszystko wg swojej woli. Wiara jest „wyciągniętą ręką”, która sięga po to, co daje i czyni Bóg.
Na kolejnych stronach omówimy różne obietnice Boże, które są zostawione dla nas, abyśmy przez wiarę i wytrwałość chodzili w nich i doświadczali życia Jezusa Chrystusa w nas. Pamiętajmy:
1) Każdy chrześcijanin MOŻE uwierzyć w Boże obietnice.
2) Nikt inny za nas nie może wierzyć.
3) Wiara jest naszym wyborem, decyzją woli – nie tym, co czujemy.
4) Wiara jest zaufaniem Bogu, który stoi za swoim Słowem.
Tak więc zachęcam Ciebie, abyś dołączył(a) do grona bohaterów wiary!
Życie we wierze proponuję zacząć od słów apostoła Pawła zapisanych w liście do Filipian w rozdziale 4 wierszu 13:
„WSZYSTKO MOGĘ W TYM,
KTÓRY MNIE NAPEŁNIA MOCĄ, W CHRYSTUSIE”
Obietnica ta nie oznacza, że jesteśmy wszechmogący – tylko Bóg jest Wszechmogący. Kontekst, w którym apostoł Paweł mówi te słowa odnosi się do sytuacji życia, które mogą być skrajnie różne. Paweł mówi, że potrafi odnaleźć się w obfitości, a także znieść cierpienie i niedostatek więzienia, z którego pisze te słowa. Obietnica, o której mówimy jest potwierdzona przez osobiste doświadczenie apostoła. Jak wiemy Paweł, jak mało kto znajdował się w bardzo wielu różnych okolicznościach, które wspomina w drugim liście do Koryntian 11,23-30. To wszystko mógł przejść zwycięsko dzięki posileniu od Pana. Przy tej okazji czytamy o pewnej zasadzie wyrażonej przez Pana Jezusa i potwierdzonej przez Pawła w 2 Koryntian 12,9: „Pan powiedział mi: Pełnia mojej mocy okazuje się w słabościach. Więc raczej będę się chlubić ze słabości moich, aby we mnie zamieszkała moc Chrystusa”
Mamy więc obietnicę Pana, że napełni nas mocą i uzdolni do przejścia przez wszystko, co przyniesie nam życie. We wszystkim, co Ciebie spotka Bóg obiecuje, że wzmocni Cię wystarczająco, że dasz radę znieść wszelkie przeciwności, trudy, cierpienia, czy straty. Słowo obietnicy zachęca do zaufania Wszechmogącemu Bogu, że On jest źródłem siły, której będziemy potrzebować i że On udzieli tej siły wystarczająco dużo do przejścia przez trudności.
Dzięki tej obietnicy nie musimy bać się przyszłości ani tego, co przyniesie nam życie. Nie wydarzy się nic, co przerośnie moc Tego, który nas wzmacnia!
Często doświadczamy niepewności i strachu przed tym, co nas czeka, ponieważ boimy się, że nie sprostamy sytuacji, że coś nas przerośnie. Nieraz z tego powodu wycofujemy się i uciekamy ze strachu. Zamiast tego popatrzmy na to przez pryzmat tej obietnicy, która mówi, że nie jesteśmy sami i nie jesteśmy zdani na własne siły, ale z nami jest Jezus, który obiecuje, że napełni nas mocą, dzięki której wszystko możemy!
W księdze Izajasza 40,28-31czytamy: „Bogiem wiecznym jest Pan, Stwórcą krańców ziemi. On się nie męczy i nie ustaje, niezgłębiona jest Jego mądrość. Zmęczonemu daje siłę, a bezsilnemu moc w obfitości. Nawet najmłodsi ustają i mdleją, nawet młodzieńcy potykają się i upadają, lecz ci którzy oczekują Pana odnawiają siłę, wzbijają się w górę, jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają”.
Codziennie rano na nowo możemy wyznać nasze zaufanie do Boga, że dzisiaj też wszystko mogę w tym, który na nowo wzmocni mnie w Chrystusie.
Zaufaj Panu całym sercem i nie polegaj na własnym rozumie.
Marek Widomski